nic wielkiego,ale całkiem miło się ogląda. z daleka widać , ze to produkcja niskobudżetowa, ale specjalnie to nie przeszkadza. zaczyna się jak tandetna komedia romantyczna, przeradza w niezbyt rozgarniętą czarną komedię, ale na koniec tonacja mocno poważnieje, co jest tu chyba największym plusem. co prawda calość należy traktować z dużym przymrużeniem oka- w końcu to zombie movie podany w konwencji typowej love story o tragicznej miłości, ale i tak finał jest przyjemnie romantyczny:] ogółm- bez rewelacji, ale i bez wstydu. średniak w sam raz na notę 5/10.
p.s. swoją drogą temat można było znacznie ciekawiej rozwinąć, szkoda, że twórcy poszli najprostszą drogą subtelnej zgrywy. aż się prosi o bardziej wyrafinowane podejście, ale i tak jest w miarę.